„Arka czasu” to magiczna opowieść o sile miłości i przyjaźni, o strachu, dziecięcych marzeniach i niezliczonych przygodach. Najważniejszym przesłaniem, które niesie, jest pamięć o przeszłości, która ma wpływ na teraźniejszość i przyszłość. Warto pamiętać o tym co wydarzyło się kiedyś, żeby w przyszłości nie popełniać tych samych błędów...
W 1942 roku w Warszawie istniała Dzielnica – getto. Było to miejsce w którym przetrzymywano podczas II Wojny Światowej osoby żydowskiego pochodzenia. Znalazł się tam również dziewięcioletni Rafał wraz ze swoim Dziadziem, utalentowanym skrzypkiem. Nieśmiały, aspołeczny chłopiec uwielbia czytać książki, a jedynym miejscem w Getcie, do którego może chodzić sam, jest biblioteka. Pewnego dnia pani bibliotekarka podsuwa mu do przeczytania „Wehikuł czasu” H. G. Wellsa. Chłopca bardzo zaintrygowała wizja świata z przyszłości oraz bohaterowie książki, Elojowie i Morlokowie. Gdy ulica, na której mieszka Rafał, zostaje wyłączona z terenu getta, obaj z dziadkiem muszą wyprowadzić się z wcześniej zajmowanego mieszkania. Udaje im się znaleźć nowe, ale starszy pan zdaje sobie sprawę, że likwidacja getta to tylko kwestia czasu. Postanawia sprzedać skrzypce, a za zdobyte pieniądze pokryć koszty ucieczki Rafała z Dzielnicy. Niestety, docelowa kryjówka chłopca zostaje odkryta, a on trafia do warszawskiego zoo. Ogród ma być jego tymczasowym azylem. Po kilku dniach wychodzi ze swojej kryjówki i przemierzając uliczki zoo, w zaroślach odkrywa tajemniczą machinę. Po oględzinach pojazdu, chłopiec zdaje sobie sprawę, że to wehikuł czasu opisany w książce Wellsa. Chcąc uciec przed zbliżającymi się niemieckimi żołnierzami, wyrusza w podróż w przyszłość. Ląduje w warszawskim ogrodzie zoologicznym w 2013 roku. Zaprzyjaźnia się tam ze swoją równolatką Aśką, ale w wyniku nieszczęśliwego wypadku, traci przytomność i budzi się znów w roku 1942. Odnajdują go Lidka i Emek, którzy już dłuższy czas ukrywają się w zoo. Pomagają Rafałowi powrócić do zdrowia, razem przeżywają kilka niezwykłych przygód, a także budują arkę, którą zamierzają uciec aż do Gdańska. Czy im się to uda? Czy Rafał odnajdzie Dziadzia? Czy podróże w czasie są możliwe? O tym przekonajcie się sami.
Marcin Szczygielski w bardzo przystępny sposób ukazał realia życia ludzi przebywających w getcie, warunki w jakich przyszło im mieszkać, jedzenie, które było ciężkie do zdobycia, a także postawy Żydów, Niemców i Polaków.
Dokładne opisy wędrówki Rafała do biblioteki oraz trasy ucieczki za mury getta, sprawiają, że człowiek zatapia się w lekturze i przeżywa każdy krok chłopca...
Książka jest bardzo wciągająca, skłania do refleksji. Słowa są wyważone, a każde z nich emanuje emocjami.
Ciekawostką zachęcającą do lektury jest również obsadzenie prawdziwych postaci na kartach powieści, np. Stella, dziewczyna, która pomaga uciec Rafałowi z getta, wzorowana jest na postaci Stefanii Grodzieńskiej.
Publikacje dla dzieci o holokauście zawsze wzbudzają wiele kontrowersji, jednak ta w delikatny sposób opowiada o trudnym losie żydowskich dzieci podczas II Wojny Światowej.