„Ilustratorki, ilustratorzy” to zbiór niecodziennych portretów ze sztuką w tle, zapis rozmów autorki z twórcami lub ich bliskimi. Ta książka sprawi, że przeniesiecie się do czasów dzieciństwa. Raz jeszcze przyjrzycie się dobrze znanym bajkom i opowiadaniom, a właściwie ich ilustracjom. I choć możliwe, że nazwiska niektórych ilustratorów niewiele Wam powiedzą, to obrazy sprawią, że na twarzach zagości uśmiech. Dla młodszych pokoleń również nie powinny być obce, wiele z nich jest bowiem wznawianych w niezmienionej formie. Kto z nas nie pamięta okładki baśni Andersena, albo serii Poczytaj mi mamo? Autorka prezentuje mistrzów, o których media pisały, jak i tych kompletnie już dziś zapomnianych.
Na publikację Barbary Gawryluk składają się eseje o dwudziestu czterech ilustratorkach i ilustratorach. W każdym z nich autorka przytacza najważniejsze fakty z dzieciństwa i drogi zawodowej danego grafika.
Książkę otwiera tekst o Marii Orłowskiej-Gabryś, która w latach 50 - tych podbiła serca małych czytelników nowoczesnymi, bardzo oryginalnymi ilustracjami do „Byczka Fernanda” Munro Leafa. Stworzyła niezapomniane ilustracje do książki „Bajarka opowiada”. Barbara Gawryluk opowiada też o pracy takich artystów jak: Janusz Grabiański (autor ilustracji do sławnego „Elementarza” Falskiego), Zbigniew Rychlicki (pamiętacie „Misia Uszatka”?), Bohdan Butenko (chyba nikomu nie trzeba przedstawiać Gapiszona), Olga Siemaszko (jej Calineczka wdrukowała się w pamięć czytelników i ukształtowała smak estetyczny wielu pokoleń), Jan Marcin Szancer (twórca ilustracji do niezapomnianego „Pana Kleksa”, „Baśni” Andersena), Krystyna Michałowska (autorka projektu graficznego do serii „Poczytaj mi, mamo”), a to jeszcze nie wszyscy, których życie i twórczość nam przybliża.
Autorka „Ilustratorek, Ilustratorów” odwiedziła wiele bibliotek, instytucji, domów prywatnych i pracowni artystów oraz członków ich rodzin, by wydobyć esencję życia twórców i dzieł, które stworzyli. Jak pracowali? Czy mieli stałe zlecenia? Gdzie było ich miejsce pracy twórczej? Jak w tamtych czasach wyglądał proces wydawniczy? Czy zarabiali wystarczająco, by utrzymać rodziny? Co się stało z ich pracami, kto się nimi opiekuje? Gdzie są oryginały ich prac? Co ukształtowało ich styl? Co znaczyły sukcesy dla ich artystycznych wyborów? Co działo się z nimi, kiedy polską literaturę dla dzieci dotknął kryzys? Jak poradzili sobie z kolorową „szmirą” lat 80. i 90.?
Ze wspomnień artystów, ich bliskich, znajomych i współpracowników Barbara Gawryluk tworzy pasjonującą opowieść o niezwykłych ludziach, którzy w szarych, ciężkich czasach wybrali kolorowe życie i wolność twórczą, znaleźli własną drogę do świata wyobraźni. Drogę momentami krętą i stromą, ale wartą każdego kroku.
Przepiękna, wzruszająca i szalenie inspirująca pozycja. Polecam szczerze i gorąco. To książka nie tylko wartościowa, ale po prostu piękna. Nie tylko się ją czyta, ale wręcz podziwia i chłonie, jedna z tych, które zawsze kończą się za szybko.