Ikonki
ZAMÓW I WYPOŻYCZ
ZAMÓW I WYPOŻYCZ
ZAPISZ SIĘ DO BIBLIOTEKI
KURSY ONLINE
KURSY ONLINE
OFERTA EDUKACYJNA
OFERTA EDUKACYJNA

Czerwiec 2019

Amatorski ruch ornitologiczny / Piotr Kawa // Biologia w Szkole. - 2019, nr 3, s. 10-13

Autor, nauczyciel biologii ornitolog, przybliża czytelnikowi fenomen amatorskiego ruchu obserwacji ptaków. Jak się okazuje podpatrywanie ptaków w ich naturalnym środowisku jest bardzo popularnym hobby. Na Wyspach Brytyjskich liczba ornitologów sięga kilku milionów! W Polsce nie ma ich aż tylu, ale mówi się o co najmniej czterech tysiącach tzw. ptasiarzy, czyli pasjonatów ptaków. Pasja ta przyjmuje bardzo różne oblicza; może to być m.in. fotografowanie, wieszanie budek lęgowych, dokarmianie ptaków, zbieranie danych będących źródłem naukowych opracowań, działalność edukacyjna. Najczęstszą – jak zaznacza autor Piotr Kawa – formą jest tzw. birdwatching, którego celem jest zobaczenie jak największej liczby gatunków szczególnie rzadkich w środowisku naturalnym. Niektórzy zapaleńcy, by zaobserwować niepowszedni egzemplarz przedstawiciela awifauny są gotowi na niebywałe poświęcenia – inwestują swój czas, pieniądze, podejmują trudy wielogodzinnej wędrówki, właśnie po to, by na własne oczy zobaczyć rzadki okaz ptasiego rodu. Autor przekonuje, że warto ornitologicznym bakcylem zarazić dzieci.

Zainteresowania i pasje chronią dzieci przed współczesnymi zagrożeniami. Dzisiaj gdy coraz więcej czasu maluchy spędzają przy telefonie i coraz trudniej o zabawę na świeżym powietrzu, rola ptasiego hobby jest nie do przecenienia.

Radość płynąca z identyfikowania ptaków, przynależność do ornitologicznej społeczności, uwrażliwienie na przyrodę, kształtowanie odpowiedzialnej ekologicznej postawy – to tylko niektóre korzyści wejścia w świat ptasiarzy. Może warto w czasie wakacji spróbować rozbudzić ornitologiczne zainteresowania dzieci z naszych rodzin, podsunąć odpowiednią lekturę, a może samemu bardziej uważnie przyjrzeć się obecnym wszędzie skrzydlatym braciom.

BM

 

Jak w dawnej Polsce szukano ochłody? / Gabriel Kurczewski // Wiadomości Historyczne z Wiedzą o Społeczeństwie. - 2019, nr 3, s. 47-50

Tegoroczne czerwcowe upały nie dawały szansy na spokojną naukę czy pracę bez wsparcia klimatyzacją (jeśli takowa dostępna), strumieniem powietrza z wentylatora czy napojami chłodzącymi. Jak z upałami radzili sobie nasi przodkowie? Dzięki staropolskim i późniejszym traktatom medycznym, książkom kucharskim, poradnikom gospodarskim, kalendarzom i zielnikom, poznać możemy dawne przepisy na napoje i potrawy przynoszące poczucie ulgi i pożądanego chłodu. Z artykułu dowiemy się jak powstawał podpiwek (wariant kwasu chlebowego), napój dający ulgę i energię pracującym w upałach żniwiarzom. O kojących właściwościach soku brzozowego. O miodzie pitnym rozrabianym wodą i sokiem wiśniowym, podawanym jako napój chłodzący. O „Limoniadzie” tworzonej ze szklanki wody, dwóch żółtek z kurzych jaj i łyżki cukru – a jak ktoś chciał i ją miał „wolno też i sok z cytryny do tego wycisnąć”. O chłodniku, zupie podawanej w upalne dni, jak sama nazwa wskazuje – na chłodno. Poznamy sposoby tworzenia lodów i sorbetów, a także trudną i nietanią w XVI wieku sztukę chłodzenia i zamrażania.

Autor zaleca swój artykuł jako kanwę do zajęć poświęconych życiu codziennemu w dawnej Polsce, lub warsztatów kulinarnych, zamieszczając na końcu dwa przepisy na „orszadę chłodzącą” i lody żurawinowe. Jeśli, ze względu na wcześniejszy koniec roku szkolnego, nie zdążą Państwo teraz poprowadzić takiej lekcji, to warto pamiętać o niej w czerwcu przyszłego roku, a i we wrześniu pogoda może sprzyjać tej tematyce...

Chłodno i ozięble polecam :-)

JA

 

Kiedy jest najlepszy czas, aby wysłać dziecko na obóz/kolonie? / Karolina Chlebosz / Wychowanie Fizyczne i Zdrowotne. - 2019, nr 3, s. 42-43

Rodzice i opiekunowie często zadają sobie to pytanie. Autorka - psycholog sportu i nauczycielka wychowania fizycznego – wyraźnie podkreśla:

Wiek dziecka nie jest i nie powinien być żadnym wyznacznikiem.

A więc jakie kryteria i racje są decydujące? Otóż – każdą sytuację należy rozważyć indywidualnie.
Najważniejsza jest rozmowa z dzieckiem, które powinno się włączyć w wybór imprezy, aby była zgodna z jego oczekiwaniami i zainteresowaniami. Wtedy będzie prawdziwa radość z wyjazdu. Należy wybrać odpowiednich organizatorów, którym można przedstawić ewentualne potrzeby, aby liczyć na ich wsparcie czy dyskretną pomoc. Warto – jeśli jest to możliwe – aby dziecko mogło przenocować wcześniej u kogoś bliskiego i zaufanego, w celu oswojenia się z sytuacją, kiedy nie jest w rodzinnym domu.
Dobrym pomysłem jest wysłanie dziecka na wakacyjny wyjazd z przyjaciółmi czy lubianymi koleżankami i kolegami. Jeśli jednak w środowisku rówieśniczym czy szkolnym występują problemy, wówczas właśnie zmiana otoczenia może być cennym i wartościowym doświadczeniem.
I jeszcze jedno zmartwienie rodziców - czy dziecko zadba samo o higienę? Najmłodszym z pewnością pomoże profesjonalna kadra, którą można poprosić o zwrócenie uwagi, a starsi zapewne poradzą sobie sami. Zresztą - małe niedopatrzenia raz czy drugi to naprawdę nie problem. Dzieci zdobędą za to umiejętności bezcenne– samodzielność i odpowiedzialność. Cieszmy się więc z wakacji!

MG

Pozycje
Flaga narodowa Ukrainy
Ukraina   
Kalendarz wydarzeń
Materiały dydaktyczne
Otwarte Zasoby Edukacyjne
Biblioteka poleca
Gry planszowe
Wystawy
Akademia Wartości
Pomocne linki oświatowe
Zgłoszenie naruszeń prawa

Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka im. Hugona Kołłątaja w Krakowie
al. F. Focha 39, Kraków 30-119

nr konta: 39 1020 4900 0000 8502 3122 7919

  sekretariat@pbw.edu.pl
   tel. (+48) 12 421 10 98

© 2024 Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Krakowie
Free Joomla! templates by Engine Templates
Strona korzysta z plików cookie, które ułatwiają świadczenie naszych usług. Korzystając z naszych usług zgadzasz się, że używamy plików cookie.